Kategorie

archiwum (2) fizyka (70) fotografie (49) głupie (7) historia (75) inne (75) karate (99) kata (37) książki (21) multimedia (118) nie wiem już co (18) obozy (18) recenzje (10) rycerka (21) samoobrona (7) seminaria (18) sponsorzy (2) sport (28) technika (85) trening (226) turnieje (17) virtualny sensei (3) ważne (144) wiedza (152) zapisy (10)

piątek, 2 lipca 2010

Sztuki Walki

W kontekście dzisiejszego treningu i umiejętności kontroli poczynań przeciwnika polecam relację z walki Fedora Emelianenki z Fabricio Werdumem. Widać w niej kilka niebezpiecznych dla wykonującego technik, "przepiękny" ale nieskuteczny jak się okazało cios w głowę no i wreszcie wpadka Fedora dającego się złapać w trójkątne duszenie. Stalowe nerwy Werduma i pewność swoich umiejętności pozwoliły mu zakończyć walkę w sytuacji dla niego beznadziejnej. Cios w szczękę zwykle powala (tym razem nie), a z trójkątnego duszenia można wyjść (a tym razem nie). Dla mnie walka przepiękna.



Dla pocieszenia przeciwników walki na ziemi wrzucam "hajlajt" Lyoto Machidy, który zna się na parterze, ale jago bazą, do której się zresztą przyznaje jest shotokan. I w turniejach mma jakoś sobie radzi.