Choć to książki amerykańskiego autora, to jednak czyta się dobrze, a i zdania nie są nazbyt proste. Rozsądne argumenty, logiczne wnioskowanie. I choć wszystko co tam napisane gdzieś, kiedyś już zostało powiedziane, to jednak posiadanie książek jest nobilitujące. Poza tym można każdą wziąć do..., poczytać w łóżku, wannie, przetestować zawarte w nich wskazówki mając pod ręką materiał, który działa bez prądu, nie świeci po oczach i nie utrudnia zasypiania. Jednym słowem te książki są pożyteczne i to w dodatku wszystkie trzy. Na naszym rynku są już książki traktujące o zdrowiu sportowca i wśród nich zdecydowana część jest głupsza. Kto nie ma tych, ten trąba.