Kategorie

archiwum (2) fizyka (70) fotografie (49) głupie (7) historia (75) inne (75) karate (99) kata (37) książki (21) multimedia (118) nie wiem już co (18) obozy (18) recenzje (10) rycerka (21) samoobrona (7) seminaria (18) sponsorzy (2) sport (28) technika (85) trening (226) turnieje (17) virtualny sensei (3) ważne (144) wiedza (152) zapisy (10)

niedziela, 31 maja 2020

Osiągnięcie

To miłe, że renomowany angielski magazyn poświęcony karate shotokan, czyli Shotokan Karate Magazine, zauważył w końcu, że człowiek ma coś jeszcze poniżej bioder i jego poruszanie się i kontaktowanie rąk z podłożem opiera się na pracy nóg. Redaktor naczelny zauważył, że nogi są kluczowe dla rozpędzania ciała i w szczególności bioder i zwizualizował to odkrycie filmem. Chciało by się rzecz: nareszcie to odkryli, bo człowiek robi to od chwili kiedy się wyprostował. Choć to jest masowe zjawisko, że instruktorzy ciągle mówią: biodra, biodrami, z bioder itp. Ale kończy się to wtedy nie na zwiększaniu energii lecz na ruszaniu tyłkiem.


sobota, 2 maja 2020

Koniec prac...

Po 8 latach przerwy, korzystając z niewielerobienia sportowego postanowiliśmy po raz kolejny uruchomić Wirtualnego Senseja. Tym razem z troską i skrupulatnością zatrudniając do jego obsługi prawdziwe umysły. Przeprowadziliśmy niezliczoną ilość pomiarów, w rożnych konfiguracjach, w różnych warunkach, na różnych komputerach, w różnych miejscach. I udało nam się dowieść bardzo ważną rzecz. Wirtualny Sensej w wersji Lite nie działa. Albo co najwyżej działa tak, że nic nie działa poprawnie. Początek jest obiecujący; Kinect wykrywa sylwetkę, rozróżnia członki, rejestruje obraz, ale zaraz potem mylą mu się nogi prawa z lewą, im szybciej się poruszają ręce tym bardziej ich nie zauważa, jeśli tylko któreś z punktów kontrolnych się mijają wówczas się sensorowi mylą, energia kinetyczna całkowita jest liczona, ale nie wiemy czego, bo sensor równocześnie rejestruje nogi i ręce, a środek masy nie jest tu specjalnie interesujący.... Co prawda autor programu twierdzi, że wszystko działa dobrze i nawet podaje pliki z danymi wyjściowymi, ale na ten temat mam swoje zdanie.
Pewnie wersja pełna działa dobrze, bo włoska kadra WKF używała, ufam nawet, że zauważyła błędy w wykonaniu, które umieściła w promocyjnym filmie. Ale wersja lajtowa nie jest dobra. Albo przynajmniej nie jest dobra dla zwyczajnie rozgarniętego komputerowo człowieka. Fuka...