Kategorie

archiwum (2) fizyka (70) fotografie (49) głupie (7) historia (75) inne (75) karate (99) kata (37) książki (21) multimedia (118) nie wiem już co (18) obozy (18) recenzje (10) rycerka (21) samoobrona (7) seminaria (18) sponsorzy (2) sport (28) technika (85) trening (226) turnieje (17) virtualny sensei (3) ważne (144) wiedza (152) zapisy (10)

niedziela, 10 lipca 2016

Wczoraj Pani Jędrzejczyk mocno obiła swoją rywalkę na gali UFC. Nie znokautowała, ale obiła. Niedawno Ronda Rousey, doskonała grapplerka, przegrała swoją walkę przez nokaut. Zdaje się, że kopniak złąmał jej szczękę i wybił zęby. Ale jej pogromczyni przegrała niedługo później przez duszenie, a teraz pogromczyni pogromczyni też dała się udusić.  Czyli co? Grupa zaawansowana ćwiczy swoje sasoi waza, ale grupa podstawowa jutro znowu obrony przed parterem :-) Bo, że się wyląduje w parterze to wiadomo. Lyoto też sprowadzał: