Historii senseia Naka to właściwie nie znam i nie chce mi się jej zgłębiać. Niewątpliwie zrobiło się głośno o nim po filmie KuroObi, ale by przecież także na MŚ w karate tradycyjnym w Pruszkowie. Poniżej walka z 1992 z Frankiem Brennanem, którego z umiejętności sportowe można podziwiać. No i wygrał:
A potem kilka migawek z treningów z senseiem Hottonem, bo też się miło patrzy jak karate człowieka słucha i jak można z niego korzystać. Gdyby ktoś miał siedzieć w domu i gapić się w monitor, to owszem, proszę: