Kontynuacja i timing to nieodłączna cześć walki w każdej dyscyplinie. I nawet wygląda to czasem pięknie:
Bo czy można za inspirację do nauki nauki samoobrony uznać takie oto coś? Taż piękne, ale jakoś inaczej:
Może lepiej korzystać z tego (0:28):
Żeby potem na luzie przejść do:
Nawet Marka da się udusić najklasyczniejszym duszeniem kołnierzem jakie zna świat :-) Bo przecież "kara-te" to pusta ręka, a oni wszyscy tutaj mają ręce puste...
I tak jak kiedyś Ali dostawał łomot od Foremana? by w końcu wygrać przez KO, tak Nogueira męczył się z Sappem by wygrać przez...?
Dość już... na koniec niezawodny Sensei Każmierczak: