Kategorie

archiwum (2) fizyka (70) fotografie (49) głupie (7) historia (75) inne (75) karate (99) kata (37) książki (21) multimedia (118) nie wiem już co (18) obozy (18) recenzje (10) rycerka (21) samoobrona (7) seminaria (18) sponsorzy (2) sport (28) technika (85) trening (226) turnieje (17) virtualny sensei (3) ważne (144) wiedza (152) zapisy (10)

poniedziałek, 4 listopada 2013

O sile; gromadzenie energii

Poprzednia część: "O sile - wstęp"

Staje się zatem oczywiste, że do późniejszego uzyskania znaczącej siły potrzebna jest w pierwszej fazie jak największa energia. Pojawia się pytanie: ile jej potrzebujemy, aby cios stał się skuteczny? Niestety odpowiedź jest dość prosta: potrzeba jej tyle ile się da wygenerować. Jedynie doświadczenie w zadawaniu ciosów pozwala domniemywać, że dany zasób energii będzie wystarczający, ale jak się później okaże, zachowanie przeciwnika i inne osobnicze jego cechy może skuteczność ciosu znacząco osłabić. Nie ma więc ilościowej odpowiedzi na to pytanie innej niż, że potrzebne jest maksimum. I na tym etapie budowanie "siły ciosu" polega na:
  1. Zwiększaniu masy własnego ciała i poprawa szybkości władania tymże ciałem. Czyli oczywiste jest stosowanie ćwiczeń fizycznych zwiększających do pewnego stopnia masę mięśniową, oraz poprawiających szybkość pracy mięśni, co w konsekwencji pozowli na zwiększenie energii kinetycznej ciała. Ale rzecz nie jest jeszcze w timingu. W pewnym sensie chodzi tu o budowanie tak zwanej "siły maksymalnej", a w następnej kolejności "siły eksplozywnej", czyli np. ćwiczenia plyometryczne. Termin "siła" nie odnosi się tu do siły uderzenia, ale do sił jakimi dysponować musi zawodnik, aby dynamicznie pracować ciałem. Z punktu widzenia zasad dynamiki (szczególnie drugiej) możliwe jest osiąganie dużych energii przy pomocy małych sił, ale odbywać się to musi w długim czasie. W walce długi czas działania jest w oczywisty sposób nonsensowny. Dlatego osiąganie dużych prędkości i tym samym dużej energii kinetycznej musi się odbywać z dużymi przyspieszeniami, czyli mówiąc potocznie, zawodnik musi mieć krzepę.
  2. Stosowaniu prawidłowej techniki, głównie w celu optymalizacji ruchu, stosowania właściwej pracy całego ciała, unikania rozpraszania i marnotrawienia wkładanej do ruchu energii, uzyskanie większych prędkości ruchu bądź poprzez angażowanie dużych partii ciała dla zwiększenia efektywnej masy biorącej później udział w zderzeniu z celem. Te czynniki mają bezpośredni wpływ na poprawę ergonomii i efektywności ciosu. Kwestia ta jest szczególnie istotna dla zawodników, którzy nie są obdarzeni dużą masą własną, zwłaszcza mięśniową.
  3. Zastosowaniu technik zaawansowanych takich jak szczególna praca oddechem, wykorzystanie tłoczni brzusznej czy ćwiczenia kontroli emocji własnych i rywala. W niektórych przypadkach oddziaływanie "psychologiczne" okazuje się efektywnie wpływać także na parametry fizyczne zawodnika. Rozsądne jest jednak zastosowanie tego punktu razem z pozostałymi dwoma. Pierwsze dwa punkty kształtują narzędzia, ostatni pozwala je sprawniej używać.
c.d.n.


P.S.
Wygląda na to, że naszym mistrzem technik zaawansowanych (punkt 3) będzie Paulina, której niewzruszone emocje i stalowe nerwy pozwalają być kompletnie odporną na krzyki, ponaglenia i inne techniki negatywnej motywacji :-). Niech się rozwija...