Padło kilka ciepłych słów pod adresem klubowiczów i już atmosfera się posypała. Ten nie może, ten nie chce, ten zapomniał... a tu pod nosem konkurencja organizuje Mistrzostwa Europy w shotokanie. I mało kto był oglądać jak chłopaki i dziewczyny walczą, a to zawsze albo motywuje do treningu, albo sprowadza na ziemię. Szkoda. Na szczęście Grzegorz był, zdjęcia porobił i nawet załapał się do filmu: