Wykonaliśmy na dzisiejszym treningu kolejne z 24 kroków i jesteśmy mniej więcej w jednej trzeciej studiowania ruchów kata. Podczas zeszłorocznych wakacji głównym tematem, który realizowaliśmy studiując kata, byłą strategia walki. Teraz większą uwagę poświęcamy technikom samoobrony. Stąd dzisiaj dużo przechwytów, dźwigni i rzutów. Było też sporo "nokautujących" ciosów, tyle że zadanych piłką ;-). I goście znów nie dopisali, ale takie ich prawo... Na samym początku dzisiejszego treningu powtórzyliśmy naukowy eksperyment z brzuchem z 14 czerwca. Tym razem w mój brzuch walił Marek i jeśli do jutra ekscesy się nie pojawią, będzie to oznaczało, że poprzednim razem przyczyną były truskawki a nie Agata. Niby to dobrze, ale jednak nie do końca.