... oczywiście podczas świątecznej przerwy w sklepie (trzeba było kupić części zamienne do psa:-), do telefonu:
Jaaaa cię @#$%^, przez trzy dnie nie odchodziłam od stołuuu... Taka nasza beznadziejna tradycja spędzania czasu świątecznego. Ale Keiko trenuje :-), bo za dwa dni śnieg będzie padał: