Kategorie

archiwum (2) fizyka (70) fotografie (49) głupie (7) historia (75) inne (75) karate (99) kata (37) książki (21) multimedia (118) nie wiem już co (18) obozy (18) recenzje (10) rycerka (21) samoobrona (7) seminaria (18) sponsorzy (2) sport (28) technika (85) trening (226) turnieje (17) virtualny sensei (3) ważne (144) wiedza (152) zapisy (10)

niedziela, 22 listopada 2015

O instruktorach

Przeczytałem, że mierny instruktor gada, dobry wyjaśnia, wspaniały pokazuje, a doskonały inspiruje. Chyba zabrakło jeszcze wzmianki, że warto te cechy połączyć razem. Przy okazji ktoś zapytał kogo na świecie warto polecić jako instruktora szeroko rozumianego shotokanu, aby ten ktoś był w stanie zareklamować shotokan i jemu pokrewne w taki sposób, żeby to było bez mistycyzmu, bez napinki, bez czarów, żeby to działało i równocześnie miało znamiona perfekcji, czyli sztuki, a nie tylko tępego walenia po mordzie, niejednokrotnie bezkontaktowego. Ponieważ to ja miałem utworzyć ranking, no to tworzę:

1.Vinicio Anthony (będzie instruktorem na KNX16, szkoda, że w Toronto)



2. Andre Bertel, zdaje się zięć Tetsuhiko Asai:



3. Rick Hotton



4. Lyoto Machida :-)



5. Jesse Enkamp (dla równowagi)