Kategorie

archiwum (2) fizyka (70) fotografie (49) głupie (7) historia (75) inne (75) karate (99) kata (37) książki (21) multimedia (118) nie wiem już co (18) obozy (18) recenzje (10) rycerka (21) samoobrona (7) seminaria (18) sponsorzy (2) sport (28) technika (85) trening (226) turnieje (17) virtualny sensei (3) ważne (144) wiedza (152) zapisy (10)

niedziela, 7 kwietnia 2013

Było, minęło

Było, minęło, choć tym razem rekordowo, bo to był wyjazd o najlepszej frekwencji. Z drugiej jednak strony to i tak byliśmy mocno wspomagani gośćmi  i osobami dawno nie widzianymi na treningach. Także, mimo wstępnie napiętego harmonogramu, prawie nie prowadziłem zajęć. Grupa "dziecięca" miała okazję poćwiczyć z pięcioma różnymi prowadzącymi, ale plan został przez nich zrealizowany.


Plan ogólny był rzeczywiście napięty, choć nie treningowo, ale "wiedzowo". Trochę nowych rzeczy, trochę innych, głównie za sprawą gości z SCI. Te nowe rzeczy sprawiają zawsze trochę kłopotu, zwłaszcza, jeśli wymagają zachowań innych niż już wdrukowane w naturę. Ale, może rozwiniemy móżdżek, jak to sugerował Marcin w rozmowie i zgaduję, że się na sprawie zna. Za pobyt i prowadzenie treningów dziękuję Marcinowi Kwitowi  i Robertowi Reiterowi (obaj 4dan SCI), na współpracę z którymi liczę w przyszłości. Szanuję taki sposób prowadzenia zajęć, gdzie nikt nikogo nie przekonuje nieracjonalnymi argumentami i rozumie doświadczenia innych. Jak zwykle szacunek dla gospodarzy domu w Rycerce (www.wrycerce.republika.pl) za przyjęcie i warunki do ćwiczeń oraz dla Agaty za profesjonalny wykład o obronie koniecznej. Dziękuję także Tomkowi, który prowadzi dla nas lekcje chwytów, niech wie, że dzięki niemu ta dyscyplina ma u nas coraz więcej zwolenników. Wyjątkowo spisał się Darek, który poczuł smak prowadzenia zajęć.


Tym razem pogoda nie dopisała piłkowo, bo śnieg skutecznie uniemożliwił granie, ale za to hartował. Nie zniechęcił nas jednak do ogniska i coś niecoś popaliliśmy i popiekliśmy. Mam nadzieję, że dojechaliście też do domu bez szwanku.

Fotografie można oglądać  TUTAJ (45 zdjęć Dominik i Grzegorza), oraz TUTAJ (15 zdjęć od Zbycha)
.