Kategorie

archiwum (2) fizyka (70) fotografie (49) głupie (7) historia (75) inne (75) karate (99) kata (37) książki (21) multimedia (118) nie wiem już co (18) obozy (18) recenzje (10) rycerka (21) samoobrona (7) seminaria (18) sponsorzy (2) sport (28) technika (85) trening (226) turnieje (17) virtualny sensei (3) ważne (144) wiedza (152) zapisy (10)

wtorek, 5 marca 2013

Jaka nauka z kata


Znalazłem taki artykuł w internecie, nieważne kto go napisał, przetłumaczyłem, publikuję, bo w sumie okazuje się być ciekawy (zdjęcie z naszych zbiorów):

Często spotyka się opinię, a jest ona popularna także wśród praktyków shotokanu, że kata i kumite to dwie odrębne sprawy. Dlatego np. zenkutsu dachi w kata i w kumite to dwie różne pozycje. Niektórzy nawet posuną się dalej i nazwą pozycję stosowaną w kumite jako freestyle, lub kumite dachi. Trochę to burzy taką koncepcję jednolitości treningu w warstwie technicznej, ale w tym artykule o czym innym. Załóżmy, że kata jest rzeczywiście zapisem sekwencji walki. Historycznie należy się spodziewać, że jest to raczej zapis sekwencji samoobrony, bo przecież klasycznemu karate bliżej do samoobrony niż do walki. W tym sensie w kata mamy gotowe, jawne i proste recepty na rozwiązywanie typowych sytuacji występujących w samoobronie, w starciu z przeciwnikiem nie do końca wyszkolonym. Z racji ciągłego treningu, te proste odruchy powinny być tak wyćwiczone, że ich stosowanie jest automatyczne, nie wymaga myślenia i przez to staje się skuteczne. Niektórzy dopatrują się nawet gotowych odpowiedzi jak się bronić przed sprowadzeniami do parteru, a inni chcą widzieć w kata także przepisy na to jak się w parterze bronić. 
W wielu tradycyjnych szkołach karate wielką wagę przywiązuje się do nauki kata. Choć warto zauważyć, że i niektóre szkoły nowoczesne, w mniejszym lub większym stopniu, do kata się przyznają i mają je w swoim repertuarze. W ich przypadku trudno jednak mówić o wykorzystywaniu kata do celów innych niż egzaminacyjne, zawodnicze lub tym podobne. I nie powinien dziwić fakt, że szacunek do kata mają często wówczas znikomy. W tradycyjnym rozumieniu kata jest w znacznej mierze nauką techniki, nauką poruszania się, nauką panowania nad ciałem poprzez dość skomplikowane często ruchy. Ale czy dla zaawansowanego praktyka mają one jeszcze jakieś znaczenie? Chodzi oczywiście o znaczenie pozwalajcie kształtować umiejętności przydatne w walce, umiejętności inne niż te czysto fizyczne.
Tyle, że czasy się trochę zmieniły. A przynajmniej nastawienie adeptów karate do walki, zwłaszcza że przeciwnik coraz częściej jest już wyszkolony. Wtedy dźwignie, przechwyty, pojedyncze ciosy to już nie jest to, co mogłoby być dla takiego karateka cenne w kata. Na tym etapie o wartości kata świadczy to, że można z nich czytać także strategie, bo przecież znajomość interpretacji kata to nie tylko znajomość poszczególnych technik, ale także okoliczności ich wykorzystania i przede wszystkim taktycznych możliwości ich zastosowania. Wtedy jednak walka dwóch karateka nie wygląda już jak pokaz kata, ale nie może już tak wyglądać. Obaj znają swoje techniczne możliwości, wiedzą jakim arsenałem dysponuje przeciwnik, więc o zwycięstwie zadecyduje większa biegłość w strategi i efektywniejsze jej wykorzystanie. Zdobywanie doświadczenia odbywać się będzie w walce, także sportowej, ale zdobywanie wiedzy poprzez studiowanie kata.