Cała sala dla nas. Półtorej godziny spędziliśmy z Markiem na ćwiczeniu seipai. Twierdzi, że się nie zmęczył, może to i dobrze bo udało się poprawić wiele błędów technicznych i przez następne dwa tygodnie, gdy nie będzie go na treningach, ma co ćwiczyć. Kolejna okazja do świątecznych ćwiczeń w poniedziałek o 19-ej w Bielsku, a kolejny trening 12 kwietnia już w Czechowicach o zwykłej porze.