Dzisiaj zakończyła swoją karierę w naszym klubie Laura. Trzeba przyznać, że jest to najdłużej ćwicząca z nami osoba z innego stylu. Wpadła do nas w czasie wakacji, ale teraz zmyka na obóz ze swoim klubem. Patryk, który także trenuje wakacyjnie z nami jednak zajmował się shotokanem, więc do innego stylu go nie zaliczam ;-).
Zgodnie z zapowiedzią, oprócz szlifowania kata studiowaliśmy wybrany rodzaj strategii. Skoncentrowaliśmy się na amashi waza, ale poprzedziliśmy tą część treningu kilkoma ćwiczeniami sen no sen. Nie twierdzę, że osiągnęliśmy biegłość w tego rodzaju strategii, ale mam nadzieję, że wszyscy zrozumieli w jakich okolicznościach ten typ strategii działa i czym różni się od innych.
Pozostałą część treningu zajęło nam szlifowanie kata. Znajomość kolejności ruchów to jednak najprostsza część procesu nauki. W skomplikowanych sekwencjach wykonanie techniki dokładnie okazuje się nie być takie proste.Umykają szczegóły poszczególnych ruchów i wówczas wykonanie kata staje się bezwartościowe. A do tego musimy dołożyć jeszcze właściwe tempo i dynamikę. Zatem przed nami jeszcze wiele pracy.
Niestety tym razem nasze umiejętności władania Nikonem okazały się trochę niewystarczające, zatem jeśli ktoś ma ochotę się pobawić następnymi zdjęciami i je poprawić to dajcie proszę znać.