Kategorie

archiwum (2) fizyka (70) fotografie (49) głupie (7) historia (75) inne (75) karate (99) kata (37) książki (21) multimedia (118) nie wiem już co (18) obozy (18) recenzje (10) rycerka (21) samoobrona (7) seminaria (18) sponsorzy (2) sport (28) technika (85) trening (226) turnieje (17) virtualny sensei (3) ważne (144) wiedza (152) zapisy (10)

środa, 14 lipca 2010

Trening wakacyjny 5

3/5 bassai sho za nami. Mówi się, że najbardziej reprezentatywnym dla stylu shotokan jest bassai dai, ale sho jest bardzo urozmaicone i przez to także interesujące. Wiele ruchów jest w tych dwóch kata przecież podobne, ale i różnic nie brakuje. Dziś korzystając z rozwiązań z bassai sho studiowaliśmy go no sen w postaci uke waza i amashi waza. Kata podpowiada wiele takich rozwiązań i mam nadzieję, że także w trakcie własnego indywidualnego treningu każdy je odkrywa. Podczas treningu jednak okazało się, że najtrudniejsza była rzecz najbardziej podstawowa: kime.

Po treningu postanowiliśmy dokonać próby reaktywacji klubowego zwyczaju i wybrać się na czechowicki basen. Relaks się należał i się udał.