Kategorie

archiwum (2) fizyka (70) fotografie (49) głupie (7) historia (75) inne (75) karate (99) kata (37) książki (21) multimedia (118) nie wiem już co (18) obozy (18) recenzje (10) rycerka (21) samoobrona (7) seminaria (18) sponsorzy (2) sport (28) technika (85) trening (226) turnieje (17) virtualny sensei (3) ważne (144) wiedza (152) zapisy (10)

piątek, 5 grudnia 2014

Dzieje się

I nawet powoli nam zazdroszczą, że jest takie miejsce do którego można wejść o każdej porze, a czasami nie jest się pewnym ile nóg będzie miało stworzenie, które się tam spotka. Miejsce ma klimat, nawet na zdjęciu, choć mata podczas naszej nieobecności musi być zasłonięta. Nie mam pewności czy nie jest przysmakiem dla kogoś...