Ze strony www.bikeboard.pl | Autor: K.Kozela
Tauryna jest drugim po glutaminie, najczęściej występującym aminokwasem w mięśniach. Odkryli ją naukowcy już w 1827 roku w żółci wołów! (Wół: to wykastrowane bydlę płci męskiej). Tauryna stanowi 0,1% masy naszego ciała, a więc jeśli ważysz 100 kg, to zawartość tauryny powinna wynosić 100 g - zmagazynowanej głównie w mięśniach szkieletowych. Niewiele? Bardzo wiele! Żaden inny wolny aminokwas nie osiąga aż tak wysokiego stężenia. Niektóre zbędne aminokwasy zostały sklasyfikowane jako „warunkowo” istotne, ponieważ w pewnych okolicznościach, takich jak chociażby warunki wysokiego stresu, organizm nie potrafi ich wytworzyć dostatecznie dużo. Co to jest tauryna?
Tauryna to kwas 2-aminoetanosulfonowy, nie jest częścią ciała, czyli ludzkich białek strukturalnych, ani nie jest podstawowym aminokwasem. Powstaje z reakcji glicyny i kwasu gamma-aminomasłowego i pozostaje wolny w tkankach i krwiobiegu. Tauryna jest wykorzystywana w kardiologii, onkologii, diabetologii i neurologii. W sporcie natomiast mówi się o jej działaniu antykatabolicznym, anabolicznym i lipolitycznym. Katabolizm, czyli degradacja białek, zachodzi najintensywniej podczas wykonywanej pracy i snu. Kiedy po posiłku wzrasta we krwi poziom wolnych aminokwasów, intensywnie przenikają do mięśni i wytwarzają nowe białka lub regenerują uszkodzone. Podczas wysiłku lub długiej przerwy pomiędzy posiłkami, enzymy kataboliczne rozbijają białka, aby uwolnić zmagazynowane aminokwasy i dostarczyć je innym tkankom i narządom. Co ciekawe, organizm nie transportuje całych aminokwasów, ale sam azot, z którego potrzebujące tkanki samodzielnie wytwarzają aminokwasy. W pierwszej kolejności azot odrywany jest od aminokwasów, przyłączany do kwasu glutaminowego. Tak powstaje glutamina - magazynier i transporter azotu. W tkankach docelowych przebiega reakcja odwrotna, odbudowująca potrzebne aminokwasy, a cały ten proces nazywamy transaminacją.