Kategorie

archiwum (2) fizyka (70) fotografie (49) głupie (7) historia (75) inne (75) karate (99) kata (37) książki (21) multimedia (118) nie wiem już co (18) obozy (18) recenzje (10) rycerka (21) samoobrona (7) seminaria (18) sponsorzy (2) sport (28) technika (85) trening (226) turnieje (17) virtualny sensei (3) ważne (144) wiedza (152) zapisy (10)

poniedziałek, 21 kwietnia 2014

Okiem specjalistów

Kiedyś w internecie Rob Redmond był królem krytycznego spojrzenia na karate. Teraz jego następcą jest Jesse Enkamp. Nie jest tak ostry jak RE, ale swoje zdanie ma i dla wielu jest wyrocznią w wielu karateckich sprawach. Plusem jego strony internetowej są wywiady i opinie znanych zawodników i trenerów. Niedawno na stronie Jessego pojawił się artykuł pod tytułem: "42 Secrets I Learned From The World’s Greatest Kata Coach". Chodzi tutaj o Inoue Yoshimi, którego można oglądać w wielu miejscach:


Artykuł zapowiadał się ciekawie, bo sensei Inoue wykształcił wielu znanych zawodników WKF między innymi Antonio Diaza i Rikę Usami. Jesse mówi o nim, że nie owija w bawełnę, nie używa metafizyki?, co mówi to prezentuje. Całość w połączeniu z komentarzami czytelników (pogrubionym italikiem) okazała się jeszcze fajniejsza, bo co jest prawdą to jest prawdą, a jeśli czytasz bzdury to przynajmniej sobie owe bzdury uświadamiasz bardziej. Postanowiliśmy zatem ten artykuł przetłumaczyć i tutaj włożyć. Gdzieniegdzie dodane zostały też komentarze czytelników. Oto pierwsze dziesięć nauk:

  1. Otwórz usta. Jeśli twoje usta są zamknięte, szczęka zaciska się, ramiona usztywniają się i twoje techniki będą spięte. Więc otwórz usta. Pozwala to na swobodny przepływ powietrza do / z płuc - czyniąc techniki zrelaksowane, naturalne i mocne.
    Problem pojawi się wtedy, gdy rozluźniona szczęka zostanie trafiona bokserskim sierpowym/mawashi tsuki. Knockout gotowy…
  2. Trenuj mniej. Usprawniaj więcej. Inoue zaleca trze sesje tygodniowo po dwie godziny, które mają stanowić dobre zabezpieczenie twojego zdrowia.
  3. Używaj mięśni tyłu ciała. Ludzie mają duży mózg, prawda? Są inteligentni. Ale kiedy przychodzi do walki, okazuje się, że jesteśmy fizycznie słabsi od wielu zwierząt! Psy, koty, mrówki, konie, szczury ... są silniejsze, bardziej zwinne, o wiele szybsze niż człowiek kiedykolwiek będzie. Warto więc skorzystać z naszego inteligentnego mózgu do badania zwierząt: Czy koń ma kaloryfer? Nie. Czy pies ma ogromne bicepsy, albo mięśnie piersiowe? Nie. Więc dlaczego ludzie kładą nacisk na trenowanie tych " bezużytecznych" mięśnie na pokaz? Zwierzęta mają bardzo silne mięśnie tyłu ciała (pleców, pośladków, tricepsy, itd.). Lepiej skupiać się właśnie na nich. To stamtąd pochodzi moc bestii.
    Ale chyba najlepiej trenować wszechstronnie. Czyż nie?
  4. "Karate to jest w 99 % uczucie". Wielu ludzi ciężko trenuje, poci się i idzie do domu szczęśliwymi. To świetnie! Ale, zgodnie ze zdaniem sensei Inoue nigdy prawdopodobnie nie zrobią postępu. Aby się poprawiać trzeba używać uczuć, ducha i wyobraźni w treningu.
    Czyli niepotrzebni są biolodzy, fizjolodzy, dietetycy, technicy, inżynierowie, teoretycy, kursy instruktorskie?
    (Mnie osobiście ten punkt wkurza najbardziej)
  5. Wykorzystaj swoje pięty. Obracaj się na piętach. Zaczynaj stawianie kroku od pięt. Zawsze utrzymuj środek ciężkości nad piętami. Dzięki temu ramiona będą zrelaksowane i kolana odblokowane, co pozwala na szybkie i żwawe ruchy.
    Do tej sprawy jeszcze trzeba będzie kiedyś wrócić, bo w innym miejscu pisze, że obroty na piętach to złooo;-)
  6. "Uśmiechaj się! " Kiedy Inoue sensei myśli, że jesteś spięty , nigdy nie mówi "relaks". Zamiast tego mówi "uśmiech" - co jest psychologiczną sztuczką, która pomaga się zrelaksować. Trudno się napinać, gdy się uśmiechasz! Plus jest też taki, że lepiej się prezentujesz kiedy się uśmiechasz.
    I podobno opór elektryczny ciała rośnie.
  7. Utrzymuj biodra na jednym poziomie przez cały czas. Z wyjątkiem rzadkich przypadków w niektórych kata. Dlaczego? Bo to jest naturalne. Tak właśnie chodzimy.
    Akurat chodzimy dokładnie odwrotnie. Opuszczając i podnosząc środek ciężkości. Gdyby było inaczej, nie wymyślalibyśmy takiego śmiesznego chodu sportowego. Bo faktycznie jest szybciej gdy środek ciężkości nie pływa. Można to nawet łatwo pokazać obliczeniem, że istnieje graniczna prędkość, przy której naturalnie maszerujący człowiek musi przejść do biegu. A zatem biodra na jednym poziomie żeby było szybciej, a nie naturalniej.
    (To moje ulubione zadanie z biofizyki w szkole).
  8. Gdy się starzejesz, współpracuj z naturą - nie przeciwko niej. Inoue ma 68 lat i waży 58 kg. Każdy może go pokonać w siłowaniu na rękę. Ale jeśli chodzi o karate, to rzecz nie tylko w wielkości, sile czy wieku. Im jesteś starszy, tym więcej mądrości, techniki, wyczucia i doświadczenia masz do zastosowania. Twoje ciało słabnie, gdy się starzejesz, ale inne umiejętności się rozwijają. To naturalny postęp. Nie walcz z naturą – korzystaj z niej.
  9. Wyobraź sobie, że twoje ciało jest jak samochód. Twoje centrum, "tanden", to jest silnik. Twoje dłonie i stopy są tylko kołami. Kierownica jest w twojej głowie.
    Tylko, że poruszając się, nabierając szybkości, wykonując każdy krok korzystamy z nóg. To mięśnie nóg zapewniają siłę i moc. One służą do przesuwania środka ciężkości, a nie środek ciężkości sam w sobie. Gdyby było inaczej nie byłyby potrzebne różnorakie "dachi".
  10. Nie podnoś kolana podczas kopnięcia. To jest dla początkujących. Zamiast tego skup się na aktywacji potężnych mięśni pośladków.
    A potem i tak musisz podnieść kolano. A więc skup się na czym trzeba i podnoś co trzeba. Warto podnosić nogę zgiętą w kolanie dla mniejszego momentu bezwładności.
c.d.n.