Dzieje się dobrze bo póki co atmosfera pracy jest wyczuwalna. Fajnie jest, że wszyscy ćwiczą i wszyscy się biją. Dzisiaj w szczególności imponowała Wiola bo przepięknie zarobiła w nos. Tak pięknie, że aż polało się to i owo. Tym samym dorównała Paulinie z jej podbitym okiem. Czas na następne doświadczenia. Tak czy inaczej kiedyś trzeba oberwać i lepiej niech to się stanie wcześniej nić później. "Im więcej krwi na macie tym mniej potu w walce..." :-)
Noo, eee, jak chcą życzliwi: "Im więcej potu na macie, tym mniej krwi w walce..." ;-(