Sobota była owocna. Rano część morsowała (tym razem zmierzyliśmy temperatury: powietrze +1C, woda +8C),
część biegała, potem dzieciaki dały pokaz w czasie Dnia Japońskiego, Kaśka występowała z wykładem. Wieczorem trening dla najbardziej zaawansowanych. Ci którzy nic dzisiaj fizycznego nie..., to na pewno obejrzeli jakiś fajny film.
A Keiko jest już rozsiane wszędzie, nawet tu:
część biegała, potem dzieciaki dały pokaz w czasie Dnia Japońskiego, Kaśka występowała z wykładem. Wieczorem trening dla najbardziej zaawansowanych. Ci którzy nic dzisiaj fizycznego nie..., to na pewno obejrzeli jakiś fajny film.
A Keiko jest już rozsiane wszędzie, nawet tu:
Jutro dzieciaki z sekcji karate tradycyjnego jadą na turniej ligowy. Mają swoją niedzielę.
.