Kategorie

archiwum (2) fizyka (70) fotografie (49) głupie (7) historia (75) inne (75) karate (99) kata (37) książki (21) multimedia (118) nie wiem już co (18) obozy (18) recenzje (10) rycerka (21) samoobrona (7) seminaria (18) sponsorzy (2) sport (28) technika (85) trening (226) turnieje (17) virtualny sensei (3) ważne (144) wiedza (152) zapisy (10)

wtorek, 2 grudnia 2014

Siedze

... ale nie do końca wygodnie, bo coś mi tam strzeliło i to w najmniej oczekiwanym momencie. A, że nie mogę z tym zbyt wiele zrobić to sobie coś tam pooglądam. I tak się zastanawiam, czy ja dobrze rozumiem złożenie słów "kompletny przewodnik po..." Kiedyś sesei Nishiyama powiedział (zresztą nie on jeden), że karate jest sztuką? samoobrony, a nie sztuką walki. Potem gdzieś przeczytałem, że aby zastosować elementy karate w samoobronie potrzeba długich lat treningu (pamiętam, gdzie to przeczytałem). No więc mamy tu "kompletny przewodnik po samoobronie";-|


Skądinąd sympatycznie się to ogląda. Ale, co zresztą już wspominaliśmy, pojawili się potem jacyś tacyś reformatorzy i upraszczacze starego, japońskiego karate i niektórym udało się nawet z niego skorzystać w walce. To też sobie oglądam z racji niećwiczenia  ):-|




Oooo, a tu jeszcze wyjątkowy pokaz aspektu DO w karate shotokan %-) I przy okazji znajomość fizjologii człowieka niemała... jacie...czemu tak? Albo byłaby z tego wspaniała reklamówka sekcji dziecięcej w klubie karate. Zapisałbym swoje: