Kategorie

archiwum (2) fizyka (70) fotografie (49) głupie (7) historia (75) inne (75) karate (99) kata (37) książki (21) multimedia (118) nie wiem już co (18) obozy (18) recenzje (10) rycerka (21) samoobrona (7) seminaria (18) sponsorzy (2) sport (28) technika (85) trening (226) turnieje (17) virtualny sensei (3) ważne (144) wiedza (152) zapisy (10)

niedziela, 18 maja 2014

Nowa na horyzoncie


Czechowiczanie mają taką cechę, że ilekroć ktoś do nas zadzwoni i zapyta o treningi, a potem się umówi, że przyjdzie, to zwykle nie przychodzi. Gdyby przyszedł, stwierdził, że jesteśmy marni i sobie poszedł to byłoby to naturalne. Ale tak dzieje się w nielicznych przypadkach, bo najczęściej właśnie nie dają nam okazji się zaprezentować. Zdaję sobie sprawę, że można nie przyjść bo usłyszało się negatywną opinie i ona wystarczyła, ale w takim razie po co dzwonić?
Ale uwaga! Jutro na treningu będzie Nowa. Nowa będzie przyjacielem wszystkich, dlatego samce Alfa niech się mają na baczności. Paulina, wracasz do obowiązków... a ja muszę przywieźć brakującą część maty.