Treningi wakacyjne mijają pod znakiem mocnej zaprawy fizycznej, czyli budowania formy i tężyzny na nowy sezon. Moje stopy trochę popękały od gwałtownych przyspieszeń i nawrotów na parkiecie, ale, jak mówi przysłowie, "co nas nie zabije, to nas okaleczy". Tymczasem Domina, która ostatnio sporo biegała, wzięła udział w etapowym maratonie rowerowym w Piechowicach i w swojej kategorii wiekowej zajęła w klasyfikacji generalnej 3 miejsce. 4 dni jazdy i proszę: