Kategorie

archiwum (2) fizyka (70) fotografie (49) głupie (7) historia (75) inne (75) karate (99) kata (37) książki (21) multimedia (118) nie wiem już co (18) obozy (18) recenzje (10) rycerka (21) samoobrona (7) seminaria (18) sponsorzy (2) sport (28) technika (85) trening (226) turnieje (17) virtualny sensei (3) ważne (144) wiedza (152) zapisy (10)

wtorek, 22 stycznia 2013

Masa ...

Najpierw myślałem, że pierwszy film będzie inspirujący razem z całą resztą publikacji KisakiKai. Ale w sumie na końcu zrezygnowałem z komentarza, chociaż podoba mi się to w jaki sposób autorzy podchodzą do samoobrony realizowanej przy pomocy technik karate. Ciągle jednak mam niedosyt,bo znowu, tak jak na wielu innych filmach duży leje małych. Niemniej pooglądać warto.


Trafiłem też w końcu na obszerne filmy z Seiji Nishimura i zachęcam do pooglądania jak ów karateka się porusza i jak panuje nad swoimi ruchami. Mimo, że pewnie w starciu w samoobronie nie będzie musiał, to jednak cały czas pracuje na  nogach i do swobody ruchów i sprawności w przemieszaniu przykłada dużą wagę (mimo, że nic pewnie nie zrozumiecie z japońskiego, to korzystając z treningowego doświadczenia w wielu sprawach będzie wiadomo o co chodzi). Tym razem bohater nie jest specjalnie duży, szkoda jednak, ze leje równie niedużych.