Niekoniecznie namawiam kogokolwiek do biegania, choć poprawa kondycji/wytrzymałości przyda się każdemu, ale ta książka zainteresowała mnie jednym zdjęciem. Pokazuje ono wnętrze stawu kolanowego. I od razu przyszedł mi do głowy Marek ze swoją kontuzją. W jego wypadku czytanie tej książki będzie lekcją na przyszłość, ale dla całej reszty klubu może to być świetna profilaktyka. Od jakiegoś czasu szukałem książki, która będzie stanowiła absolutne abecadło biegacza i nie będzie to poradnik jak się przygotować do maratonu. Szykowanie się do maratonu mnie na razie nie interesuje, ale autorzy tej książki, będący także rehabilitantami skupiają się w bardzo prosty sposób na elementarnej fizjologii i biomechanice ruchu. Omawiają błędy w technice biegu, powikłania wynikające z różnorakich aspektów treningu fizycznego oraz możliwości ich leczenia. Przedstawiają także aktualne teorie dotyczące właśnie fizjologicznych zjawisk związanych nie tylko z bieganiem, ale także szeroko rozumianą aktywnością fizyczną.
Pozamerytorycznie książka jest dość ciekawa, bo wydana jak dla miłośnika komiksu, kolorowa, krzywa, napisana czasami polszczyzną co najmniej dziwną. Prawdopodobnie z tego powodu (dla mnie raczej wątpliwej wagi) jest stosunkowo droga, ale można ją kupić w wersji elektronicznej 3x taniej. Wtedy jest naprawdę warta swojej ceny. Ale z drugiej strony lepiej wydać trochę forsy na książkę niż na głupkowate piwo.