Kategorie

archiwum (2) fizyka (70) fotografie (49) głupie (7) historia (75) inne (75) karate (99) kata (37) książki (21) multimedia (118) nie wiem już co (18) obozy (18) recenzje (10) rycerka (21) samoobrona (7) seminaria (18) sponsorzy (2) sport (28) technika (85) trening (226) turnieje (17) virtualny sensei (3) ważne (144) wiedza (152) zapisy (10)

poniedziałek, 21 marca 2011

Konfrontacje & morały

15 turniej KSW miał jeden bardzo jasny punkt. To walka Mameda Khalidowa z Jamesem Irvinem. Ta potyczka to przepiękna lekcja, z której płyną wymowne wnioski:
  1. Starcie trwało 35 sekund, choć mogło trwać 5, gdyby pierwsze kopnięcie doszło celu.
  2. Znalezienie się na podłodze nie oznacza jeszcze porażki, a często jest drogą do sukcesu bo wyrównuje różnice masy, siły, szybkości, itp.
  3. Większa masa nie zawsze oznacza przewagę. Przeciwnik Mameda Khalidowa miał być około 10 kilogramów cięższy (tzn. około 900 niutonów ;-)
  4. Doskonała technika to potężne narzędzie i ktoś kto umie nim władać dysponuje niezwykłą bronią. Warto zauważyć jak Mamed zakłada dźwignię na łokieć. To jest bez mała najbardziej książkowy przykład juji gatame jaki spotyka się w różnorakich podręcznikach. Idealny pokaz dla tych, którzy kwestionują sens biegłości technicznej.
Oglądajcie: