Kategorie

archiwum (2) fizyka (70) fotografie (49) głupie (7) historia (75) inne (75) karate (99) kata (37) książki (21) multimedia (118) nie wiem już co (18) obozy (18) recenzje (10) rycerka (21) samoobrona (7) seminaria (18) sponsorzy (2) sport (28) technika (85) trening (226) turnieje (17) virtualny sensei (3) ważne (144) wiedza (152) zapisy (10)

środa, 3 marca 2010

Uff...

Dzisiaj podczas grania w piłkę o mały włos nie złamałem na macie palucha,. W każdym razie jest fajna opuchlizna i niespecjalnie da się nim ruszać.Zdopingowało mnie to do poszukania w swoich zbiorach sławnego zdjęcia z paluchem Daniela, który został prawie w całości oderwany od stopy, kiedy się podwinął na macie podczas ćwiczeń. Zdjęcie nie jest najlepszej jakości bo zrobione telefonem, ale swego czasu zrobiło wrażenie. Krwi wtedy było wyjątkowo mało, a i Daniel zachował się jak twardziel....
Plik ze zdjęciem ma datę: marzec 2006.